27.X.2016 r. ma wejść w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W większości spraw, zmniejszeniu o ~25% ulegną kwoty, jakie strona przegrywająca sprawę winna zapłacić stronie wygrywającej proces, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego. Analogiczna zmiana dotyczy stosownego rozporządzenia określającego zwrot kosztów zastępstwa procesowego przez adwokata. Czy oznacza to, że będzie taniej?
Wbrew obiegowym opiniom, rozporządzenie to nie określa stawek, jakie radca prawny czy adwokat może pobrać od swego Klienta z wyboru. Honorarium pełnomocnika, określa bowiem umowa zawarta z Mocodawcą. Wysokość wynagrodzenia, wynika zaś z prawideł wolnego rynku. Jedne kancelarie oferują swe usługi za większe stawki, inne za mniejsze. Taryfikator wskazany w rozporządzeniu, nijak ma się do faktycznych kosztów najęcia pełnomocnika. Racjonalnie postępująca kancelaria, uzależnia bowiem wysokość wynagrodzenia, od stopnia skomplikowania danej sprawy. Nowelizacja, nie wpłynie zatem na ceny usług prawnych oferowanych przez radców prawnych czy adwokatów.
Zmiana ta, zwiększy natomiast prawdopodobieństwo sytuacji, w których zasądzona od strony przegrywającej proces suma, nie pokryje w całości kosztów radcy prawnego czy adwokata.
Dla kogo zatem jest to dobra zmiana?
Faworyzowana i traktowana ulgowo, jest strona przegrywająca proces. Mimo, że to ona niesłusznie spowodowała konieczność wystąpienia na drogę sądową i przyczyniła się do powstania kosztów z tym związanych. Wprowadzenie niższych stawek miałoby rację bytu, gdyby następowało np. pod warunkiem uznania pozwu przy pierwszej czynności procesowej. Jeżeli jednak przeciwnik procesowy eskaluje spór sądowy, doprowadza do jego przewłoki, bezzasadnie kwestionuje okoliczności faktyczne – w przypadku przegrania sprawy winien ponieść całość kosztów dochodzenia roszczenia.